To jedne ze smaków ostatniego wyjazdowego weekendu:) Jadłam je po raz pierwszy. Były przygotowane przez Wspaniałą Kobietę, która super gotuje:) Postanowiłam dziś spróbować odzwierciedlić ich smak i chyba się udało..nie obyło się oczywiście bez konsultacji telefonicznej z ww:)
- 600g wołowiny ( polędwicy lub ładnego udźca)
- 30dkg grzybów suszonych
- 3 cebule
- 6-7 ziemniaków
- sól
- pieprz
- śmietana
- wino czerwone Porto
- masło
- koperek
Grzyby myjemy i moczymy przez dwie godziny w wodzie, po czym gotujemy ok 20min w tej wodzie. Odstawiamy na bok. Wołowinę myjemy i kroimy w plastry grubości ok. 1cm. Następnie lekko rozbijamy je drewnianym tłuczkiem, pieprzymy i smażymy z obu stron na maśle- nie za mocno. Solimy. Do dużego rondla, garnka przelewamy pozostały ze smażenia mięsa tłuszcz. Cebule kroimy w krążki. Wkładamy do garnka- na zlany tłuszcz- mięso i cebulę. Całość zalewamy wodą z grzybów. Grzyby kroimy na kawałki i też dodajemy do garnka. Zabielamy śmietaną ( 2 łyżki). Dodajemy sól i pieprz. Dusimy ok. 30min. Kolejna rzecz to wino- dolewamy go ok. 1/2 kieliszka- lepiej dodać mniej niż przesadzić. Dalej dusimy mięso ok. 1h.W między czasie obgotowujemy ziemniaki w mundurkach ok 10min. Odcedzamy, studzimy i obieramy. Kroimy w 8. Zaglądamy do mięsa i dusimy go dalej do miękkości. 20min przed końcem duszenia, dodajemy ziemniaki. Podajemy z dużą ilością koperku, w zależności jak kto lubi z dużą lub małą ilością sosu. Naprawdę pyszne!!
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz