Mąka orkiszowa dalej w akcji:) Dziś zrobiłam z niej naleśniki. W środku tym razem ser:)
Ciasto:
- 2 jajka
- 1 i 1/3 szklanki mąki orkiszowej białej
- łyżka oleju rzepakowego
- 1 i 1/2 szklanki wody
- szczypta soli
- 1-2 łyżeczki cukru trzcinowego nierafinowanego
Nadzienie:
- ser biały chudy
- jogurt naturalny (bez mleka w proszku np. typ grecki)
- cukier nierafinowany trzcinowy
- gorzka czekolada 85% cacao
- domowy sok malinowy
Do przesianej mąki wbijam jajka, dodaje olej, szczyptę soli i cukier. następnie wlewam stopniowo wodę i mieszam trzepaczka lub miksuje mikserem. Rozgrzaną patelnię przecieram ręcznikiem papierowym zwilżonym oliwą/olejem- tak robię, przy co 2-3 naleśniku. Następnie wlewam małą chochlą ciasto. Po kilkunastu sekundach podrzucam naleśnika na druga stronę- na kolejne paręnaście sekund. Gdy usmażę wszystkie, zabieram się za nadzienia. Ser rozgniatam w misce widelcem, dodaje 3-4 łyżki jogurtu i cukier. Wszystko dokładnie mieszam i nakładam na środek każdego naleśnika. Zwijam jak córcia chce- raz w "dywan" innym razem w "trójkąt" a tym razem w "kopertę". Układam na talerzu, ścieram na wierzch gorzką czekoladę i daję kilka kropel domowego soku malinowego:) Wyszły przepyszne. Kilka naleśników zostało, gdyż zabrakło mi już sera...ale bardzo szybko zniknęły z talerza w tajemniczych okolicznościach:))
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz