Tłusty czwartek za nami...uff...skończyło się na 1 pączku:) Ale przed nami Walentynki...przez jednych uważane, przez innych nie. Polecam na ta okazje upiec z dziećmi lub z kimś nam bliskim ciasteczka:) Oczywiście użyłam maki orkiszowej, ale jeśli nie macie, to pszenna też może być...
Była super zabawa a część ciasteczek powędrowała z Córcią do szkoły :)
- 1,5 szklanki mąki orkiszowej białej
- 100g masła
- 3 łyżki śmietany
- szklanka cukru trzcinowego nierafinowanego
- białko jajka
- cukier trzcinowy nierafinowany do posypania
- mąka do podsypywania
Z mąki, masła, śmietany i szklanki cukru wyrabiamy ciasto. Zawijamy w folię aluminiową i chowamy na ok. godzinę do lodówki. Następnie ciasto partiami rozwałkowujemy podsypując mąką orkiszową białą stolnice i wykrawamy foremką serduszka. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia a następnie pędzlujemy ciasteczka białkiem i delikatnie posypujemy cukrem trzcinowym. Pieczemy ok 10-15 min w 170st. Ja piekłam 10 min: góra, dół i termoobieg. Im ciastka cieńsze, tym wymagają krótszego czasu pieczenia. Wyszły bardzo delikatne i przepyszne:)
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz