Dziś polecam sok z agrestu:) Kiedyś chyba był bardziej doceniany niż dziś. Sama pamiętam jak rósł u babci w ogródku, tuż obok porzeczek-domowy sok z czarnej porzeczki i zajadaliśmy się nim latem razem z bliższymi i dalszymi kuzynami. Podczas ostatniej rozmowy z bratem wspominaliśmy smak agrestu nie od babci a od cioci z działki...dawne lata. Ale koniec końców zdecydowałam się w tym roku na sok i nalewkę:) Zakupiłam agrest czerwony od znajomego rolnika i działamy...na sok potrzebne będzie:
- agrest
- cukier
Na 1kg agrestu: 1/2kg cukru.
Agrest myjemy, przebieramy z liści i wrzucamy do sokownika. Zasypujemy cukrem i czekamy...W miedzy czasie myjemy, wyparzamy i osuszamy buteleczki/słoiczki. Gdy cały sok już spłynie, zagotowujemy go i wrzący przelewamy do butelek. Szybko zakręcamy i odwracamy do góry dnem. Czekamy aż całkowicie ostygnie i odwracamy butelki. Podpisujemy i wynosimy do spiżarni:) Kto nie wytrzyma do zimy- może jedną buteleczkę zostawić na teraz:)) ...pycha!
Smacznego:)